wtorek, 25 listopada 2014

Małe przekąski do kawy - wielkie kalorie !

Zauważyłam, że spora grupa ludzi narzeka, że nie potrafi schudnąć, a wręcz tyje. Oczywiście każda z nich uważa, że mało je ;) . I rzeczywiście, sama miałam "ten problem". Według mnie nie objadałam się, nie jadłam za dużo słodyczy - więc u licha dlaczego waga nie idzie w dół ?! ;( Pewnie też skądś to znacie ...

Moim pierwszym krokiem w rozwikłaniu tej zagadki było notowanie WSZYSTKIEGO co jadłam danego dnia. Po każdym dniu robiłam "rachunek sumienia" tzn. przeliczałam zjedzone posiłki na kalorie i podsumowywałam. Wcześniej oczywiście wszystko dokładnie zważone - żeby nie było przekłamań i robienia na "oko" ;)

I nagle okazało się, że wcale nie jadłam aż tak mało jak mi się wydawało. Wierzcie lub nie ale poczułam ogromną ulgę :D . A więc jest sposób, żeby pozbyć się zbędnych kilogramów, wystarczy tylko przyjrzeć się dokładnie temu co jemy i w jakich ilościach. Polecam założenie sobie do tego jakiegoś zeszytu. Można również skorzystać z programów, których nie brakuje w internecie.

I tak teraz zanim coś zjem (szczególnie jeśli idzie o słodkie), najpierw "skanuję" to z każdej strony ;)
Ostatnio miałam nawet śmieszną sytuację. Otóż, odwiedziła mnie ciocia (wielki smakosz słodyczy- co niestety po niej widać ;/ ) i przyniosła ciastka. Pomimo moich próśb, żeby nie przynosiła nic do kawy (sama potem zje jedno ciasteczko a mi zostawia całą paczkę :/), przyniosła coś w rodzaju krążków torcikowych (wafelki, oblane czekoladą z czymś tam jeszcze przekładane).

Na moją uwagę, że to kaloryczne stwierdziła: " to prawie nie ma nic kalorii, patrz jakie to leciutkie i kruchutkie, będzie miało naprawdę niewiele". Z taką wiedzą ciotuni już wiem skąd u niej się wzięły nadprogramowe kilogramy ;). Otóż te małe krążki wcale nie były takie mało kaloryczne!!! Jeden (a w paczce było powiedzmy 9 szt.) krążek miał dokładnie 121 kcal.

Proste liczenie: średnio 3 szt. spokojnie można zjeść do kawuni. 3 x 121 = 363 kcal. Dużo - niedużo. W zależności od punktu widzenia. Ale można np. zrobić galaretkę z jednej paczki. Starczy na 3 porcje. Jedna porcja galaretki ok. 110 kcal. Do tego dodać jakiś owoc +/- 40-50 kcal. No i mamy całkiem fajny deser, gdzie ilość kalorii to 160 kcal :D Da się?! Oczywiście, że się da :D

Jak ktoś liczy kalorie to ma o połowę mniej do wpisania w zeszyt niż te nieszczęsne torciki waflowe ;) A wierzcie mi na słowo - po takiej porcji galaretki wasz głód słodyczowy minie. Nie potrzeba od razu sięgać po kaloryczne przekąski.

Generalnie od pewnego czasu w moim domu zamiast ciastek, ptasich mleczek i innych słodyczowych przekąsek królują: orzechy (też mają sporo kcal ale są o wiele zdrowsze), suszone owoce, owoce, marchewki, a ostatnio podgryzam nawet kapustę pekińską ;)

Tak więc zachęcam wszystkich walczących z nadprogramowymi kilogramami to uczciwego sprawdzenia co jedzą każdego dnia. Być może i w Waszym wypadku można coś wyeliminować, coś zastąpić czymś innym i w ten sposób zredukować niepotrzebne kalorie :)
Warto wcześniej obliczyć również sobie ile każdy z Was powinien zjadać w ciągu dnia.

Nie zniechęcajcie się tym, że trzeba poświęcić na to trochę czasu i energii. Efekt jaki możecie osiągnąć zrekompensuje Wam wszystkie te czynności :D

Powodzenia !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz