czwartek, 30 października 2014

Ja Wam pokażę - czyli najlepsza motywacja dla każdego :)

To nie jest tylko moja opinia. Wiadomo, że jak płachta na byka działa na człowieka zdanie "ja nie wierzę, że ty dasz radę". A właśnie, że dam, nie poddam się, osiągnę swój cel ! Koniec kropka ! Jak nie ja to kto :)

wtorek, 28 października 2014

Motywująca dziewczyna :)

Z moim bieganiem jest tak, że staram się trenować regularnie. I naprawdę mi to wychodzi :) Ale są dni kiedy nie mam totalnie ochoty na jogging, dopada mnie leń, który wrzeszczy do ucha "daj sobie dzisiaj spokój, jutro pójdziesz". Dzięki Bogu przy drugim uchu siedzi motywacja i mi szepcze "idź dzisiaj, bo jutro będzie deszcz" ;)

poniedziałek, 27 października 2014

Pozytywny efekt domina :)

Teraz nie mogę się poddać :) Klamka zapadła ... Słowo poszło w świat :) Najpierw namówiłam znajomą (A.) na bieganie, znajoma po 2 joggingach stwierdziła, że zapisuje się dodatkowo na aerobik :) Był to pierwszy mega kop motywacji dla mnie wiedząc, że zainspirowałam jeszcze kogoś do ruchu :) Ale to nie koniec ...

sobota, 25 października 2014

Brak motywacji do ćwiczeń - najczęściej słyszane wymówki :)

Mówią, że nie ma czegoś takiego jak brak czasu - jest tylko brak motywacji ;) I chyba największą zmorą wszystkich odchudzających się lub chcących się odchudzać jest właśnie jej brak. I dla jednych motywacją będzie zakup np. hantli, ale u innych nawet zakup karnetu na siłownię, modnego stroju do ćwiczeń i pakietu SPA nie pomoże zmotywować. Wiadomo - każdy z nas jest inny ;)

środa, 22 października 2014

Psiarze a biegacze - czyli coś o kulturze użytkowników parków.

Park - miejsce publiczne, do którego mają dostęp wszyscy obywatele. Wiadomo, że jest to ulubione miejsce spacerowiczów, rodzin z dziećmi, rolkarzy, biegaczy no i oczywiście  psów ze swoimi właścicielami. I właśnie tej ostatniej grupie chciałabym poświęcić ten wpis.

poniedziałek, 20 października 2014

Cóż to był za weekend :)

Jak zwykle 2 dni weekendu przeleciały nawet nie wiem kiedy :) Generalnie spędziłam go skupiając się głównie na sobie. Zero szaleństw, imprez. Sport i relaks :)

sobota, 18 października 2014

Odchudzanie zaczyna się w głowie

Mam taką znajomą, nazwijmy ją Ania. Ania jest szczęśliwą, 33 letnią mamusią i żoną. Żyje sobie spokojnie, dom-dziecko-mąż. Nie pracuje. Nigdy nie była chuda, ale przed ciążą jeszcze jakoś się tam trzymała. Niestety Ania miała, a raczej nie miała silnej woli. Zawsze lubiła zjeść, dużo i tłusto, słodkości były jej drugim "ja".

czwartek, 16 października 2014

Motywacja - czyli co na mnie dziala

Motywacja - coś co mamy albo nie. Jeżeli mamy to każdy problem traktujemy jak wyzwanie i idziemy dalej do celu :) Ale jeżeli nam jej brak - uuu wtedy kicha na całego.
Ale nie ma się co zamartwiać! Motywacja rzecz nabyta :)

poniedziałek, 13 października 2014

Bieganie - moje początki

Moja przygoda z bieganiem zaczęła się kilkanaście lat temu. Wówczas jeszcze nie było takiej mody na jogging i mało kto chciał mi towarzyszyć. Co do towarzystwa nadal mam problem, ale już nie dlatego, że ktoś się wstydzi tylko, że się komuś nie chce ;)

niedziela, 12 października 2014

Dieta 1000 kcal - moja wersja

Do ograniczenia kalorii troszkę się przygotowałam. Nie robiłam już tak jak w liceum czyli z dnia na dzień przeszłam z 2400 kcal na 1000 kcal. Był to błąd- duży błąd. Poza tym te 1000 kcal dziennie było dla mnie ciężkie do zrobienia. Ciągle czułam głód. Tak więc tym razem wzięłam byka za rogi ale w inny sposób :)

sobota, 11 października 2014

5 posiłków dziennie - to jest to :)

Zanim rozpoczęłam liczenie kalorii, najpierw zmieniłam swoje nawyki żywieniowe. Z racji późnego powrotu do domu obiad zjadałam w godzinach wieczornych. I tak wyglądał mój żywieniowy rozkład dnia:

piątek, 10 października 2014

Dieta cud z przymrużeniem oka ;)

Od razu Wam powiem, że dieta cud nie istnieje! Nawet jej nie szukajcie - szkoda czasu. Ja nigdy nie eksperymentowałam z Dukanem czy inną dietą cud. Mimo, że miałam w swoim otoczeniu jedną koleżankę, która stosowała Dukana po ciąży i muszę przyznać, że efekt był całkiem niezły. Ale nie mam zielonego pojęcia jak się ta dieta odbiła na jej organizmie i czy ją stosowała rygorystycznie.

czwartek, 9 października 2014

A zaczęło się od ruchu :)

Pierwsze co zmieniłam w swoim życiu po ujrzeniu magicznego 78 kg na wadze było zwiększenie ruchu.

Ruch to zdrowie :)

Zaczęłam ćwiczyć - nie była to dla mnie nowość, bo już wcześniej ćwiczyłam. Teraz się po prostu lepiej do tego zabrałam. Znalazłam na Youtube filmiki instruktażowe z aerobikiem i heja :D

środa, 8 października 2014

Moje początki z odchudzaniem

Od 17 miesięcy się odchudzam. Kłamstwo - odchudzam się tak naprawdę od 5 lat ale dopiero od 17 miesięcy robię to z głową i z efektami.

Znajomi się mnie pytają jaki jest mój sekret?
Dieta cud?
Aerobik?
Bieganie?
Brak słodyczy?
Hmmm, z każdego po trosze (chociaż ze słodyczami to u mnie akurat nic się nie zmieniło). Ale najważniejsze co mi pomogło tym razem to WYTRWAŁOŚĆ!